Paweł: Witam Was serdecznie, tym razem spotykam się z Krzysztofem Królem, który jest w Tajlandii. Witam Cię Krzysztofie.
Krzysztof: Witam Cię, cześć.
Paweł: Pytanie jest, jaka jest pogoda w Tajlandii w tej chwili?
Krzysztof: No jak możesz zobaczyć, mniej więcej taka właśnie. Tak z grubsza. [śmiech] Czyli cudowna po prostu, cały rok, cały czas 30 stopni, tak jak powinno być.
Paweł: W tym krótki materiale video, to co będę chciał zrobić, to zapytać Krzysztofa, w jaki sposób zbudował aplikację, która ma właściwie ponad 3 mln. użytkowników z tego co pamiętam? W jaki sposób od strony marketingowej, co trzeba zrobić, żeby tego typu aplikację, czy serwis internetowy również wypromować? Oraz myślę tutaj kilka takich bardzo, bardzo ciekawych, nazwijmy to trików marketingowych Krzysztof zdradzi. Tak że myślę, że każda osoba, która ogląda ten materiał, bez względu czy to jest właściciel aplikacji, startupu, czy portalu internetowego sporo dla siebie otrzyma. Krzysztofie powiedz mi taką rzecz, jak wyglądały Twoje początki odnośnie tworzenia tego serwisu, co to jest za serwis? I jeszcze zanim odpowiesz na te pytania, jak byś mógł powiedzieć w skrócie, czym się zajmujesz i komu pomagasz? Czyli sporo pytań, jak na jedno pytanie [śmiech]
Krzysztof: Ja zajmuje się szeroko pojętą edukacją, ale edukacją w takim stylu bardzo nowoczesnym, ponieważ jedna z moich firm zajmuje się produkcją aplikacji mobilnych do nauki języków, druga zajmuje się produkcją takich specjalnych tabletów edukacyjnych, właśnie też do nauki głównie języka angielskiego. Natomiast jedna firma, która jest zlokalizowana w Anglii zajmuje się szeroko pojętym rozwojem osobistym, couchingiem, tam tworzymy program Wyzwanie 90 dni, program Akademia Biznesu, czyli dwa takie potężne programy, które trwają po kilka miesięcy codziennego couchingu, gdzie przekazujemy bardzo dużą dawkę wiedzy, motywacji i bardzo duża dawkę takich praktycznych narzędzi, także można natychmiast zastosować w swoim życiu, żeby więcej osiągać.
Paweł: I powiedz, jak wyglądały Twoje początki, jeżeli chodzi o tą aplikację na 3 mln. użytkowników? Bo to jest tak, założyłeś firmę w Tajlandii Ting Tong Apps, popraw jeżeli tutaj jakaś będzie pomyłka, która stworzyła LingLing, serwis, aplikacji LingLing.
Krzysztof: Nie, nie, nie, to było jeszcze, powiem Ci, LingLing zaczął być tworzony zanim ja przeprowadziłem się na stałe do Tajlandii i LingLing był już wtedy projektowany po moim pierwszy wyjeździe do Tajlandii, natomiast później, jakby ta aplikacja, kiedy została stworzona, było jeszcze to zanim ja stworzyłem firmę w Tajlandii, tak że to było sporo czasu temu. [śmiech]
Paweł: Jak wyglądały Twoje początki? Gdybyś mógł powiedzieć mniej więcej, z czym większość przedsiębiorców może się mierzyć? Jak niektóre z nich pokonałeś, spośród tych przeszkód?
Krzysztof: Ja zaprojektowałem tą aplikację, nie mając jeszcze smartfona, używałem jeszcze wtedy starej Nokii z czarnobiałym wyświetlaczem, po prostu strasznie lubiłem ten telefon i długo mi zajęło, żeby się przekonać do smartfonów. Natomiast przyszła taka potrzeba dla mnie, żeby nauczyć się języka tajskiego i nie mając zupełnie pojęcia o rynku aplikacji, bo tak jak mówię, nie widziałem wcześniej na oczy aplikacji żadnej, grałem może gdzieś tam w AgnreBirdsy, w przeglądarce. Natomiast po prostu była pewna potrzeba, którą ja chciałem zaspokoić i stwierdziłem ok, podejmuję się tego wyzwania, wejdę w ten rynek, poradzę sobie, nauczę się i stworzę tą aplikację. Więc wszystko zaczęło się tak naprawdę od pomysłu, natomiast później rozwiązania techniczne zaczęły rzucać pierwsze kłody pod nogi. Ponieważ to był czas, to było już prawie cztery lata temu, kiedy praktycznie nie było programistów, którzy potrafiliby dobrze poruszać się w środowisku Javy, iOSa itd., programowania, więc najcięższą chyba rzeczą na początku było znalezienie dobrej drużyny i to zarówno chodziło o grafika komputerowego, jak i właśnie programisty, zajęło mi to jakieś pół roku szukania, trochę zmarnowanych pieniędzy, mnóstwo zmarnowanego czasu, po prostu mnóstwo ludzi zaczynało projekt i tak naprawdę nic nie robiło, marnowało swój i mój czas. Więc finalnie, kiedy już skompletowałem drużynę, wtedy w zasadzie całe tworzenie aplikacji, cała produkcja poszła łatwo, ponieważ trafiłem w końcu na odpowiednich ludzi i dogadywaliśmy się, oni potrafili tą moją idee, czy cały koncept, w jaki sposób ta aplikacja ma funkcjonować wprowadzić w życie i przełożyć to po prostu w rzeczywistość. No i do momentu, jeśli opublikowaliśmy tą aplikację, nie było żadnego problemu. Więc to było jeszcze ok. Problemy pojawiają się później, kiedy trzeba tą aplikację jeszcze zmonetyzować. Wtedy przychodzi taki okres, kiedy masz pewien program, który wiesz, że jest dobry, wierzysz 100% w jego skuteczność, natomiast no nie ma tych pobrań, bo żeby sprzedać cokolwiek w aplikacji, musisz mieć naprawdę bardzo dużo pobrań, to muszą być tysiące, setki tysięcy, miliony wręcz pobrań, żeby ona zaczęła jakiejś konkretne pieniądze zarabiać. I tutaj zacząłem zmagać się właśnie z marketingiem, ponieważ nie chciałem próbować jeszcze wtedy, co później się okazało dobrą decyzją, rozwiązań płatnych, czyli po prostu wejść na jakiś serwis typu Chartboost, czy wtedy jeszcze tych serwisów praktycznie nie było, był Advan tylko. I wchodzić na jakieś płatne serwisy, bo wiedziałem, że tam musiałbym utopić dziesiątki, setki tysięcy złotych, a tak naprawdę przy przeliczeniu, w żaden sposób to by się nie kalkulowało z zyskiem. Więc ja postawiłem na początku na taki sprytny marketing, ja to nazywam marketing partyzancki, chyba też ludzie to nazywają w ten sposób i zacząłem sam działać, wynajmować ludzi do jakichś prostych zadań, typu właśnie, zadań połączonych, czyli bardzo intensywnej reklamy na Facebooku w różnych grupach, na różnych fanpage-ach, dogadywania się z ludźmi, bardzo intensywnego działania, jeśli chodzi o różne portale i blogi o aplikacjach mobilnych, czyli wysyłania do nich dziesiątek maili, cały czas. My tych maili wysłaliśmy kilka tysięcy do różnych for, różnych blogów, różnych stron, żeby ich zainteresować programem. Później było wysyłanie maili do mediów, zgromadziliśmy w sumie koło 17 tys. maili, bo jako, że aplikacja była przetłumaczona na 18 języków, to mogliśmy opanować cały świat, prawda [śmiech]. Więc wysłaliśmy tych maili ponad 17 tys. do wszystkich telewizji, gazet największych itd. z całego świata, gromadziliśmy taka bazę danych. I stopniowo ta aplikacja zaczęła się pojawiać na różnych blogach, wiadomo skuteczność tutaj nie była za duża, bo to było bardziej, tak jak mówię, bardziej partyzancki taki atak, niż jakieś zorganizowane działanie, natomiast zaczęło to przynosić efekty. I o tyle mieliśmy wtedy szczęście, jeżeli chodzi o aplikację, że tych aplikacji nie było tak dużo, więc mogliśmy się przebić tylko z takim marketingiem. Później już tworząc różne aplikacje właśnie tutaj w firmach, zauważyłem, że bariery teraz są naprawdę ogromne, ponieważ każdego dnia powstaje kilkaset, kilka tysięcy aplikacji i żeby się przebić, żeby się wybić spośród nich, naprawdę trzeba mieć bardzo dobre zdolności marketingowe. Tutaj nie pomoże dobry pomysł. Możesz mieć najlepszy pomysł na świecie, natomiast jeżeli nie umiesz pozyskać setek pobrań na samym początku, setek tysięcy pobrań, to Twoja aplikacja po prostu bardzo zginie w gąszczu innych i nikt jej nigdy nie będzie używał tak naprawdę. Tutaj najważniejsze wydaje mi się, nawet ważniejsze niż pomysł wydaje mi się dobry marketing, żeby umieć to robić. Ja jeszcze wtedy mogę przyznać, że tego marketingu internetowego się uczyłem, między innymi na przykład z Twoich różnych materiałów i zaczynałem tak naprawdę chłonąć, jak robić to w jakiś sposób organizowany. Czyli nie po prostu strzelanie, cokolwiek mi przyjdzie do głowy, to działam intensywnie, tylko żeby zacząć, iść z jakimś planem, z jakimiś konkretnymi informacjami.
Paweł: A jak na chwilę obecną to wygląda, w sensie ilu jest użytkowników, ile pobrań? Gdybyś mógł wspomnieć jakie plany są dalsze?
Krzysztof: W tym momencie pobrań mamy na aplikacji na różnych platformach ponad 3 mln. i jest to w miarę stabilna liczba, jest tam stabilna liczba użytkowników. Użytkownicy jedni dochodzą, jedni odchodzą, tak że trzyma się to na jakimś poziomie. Natomiast ja już teraz widzę, jeśli ktoś planuje wejść w rynek aplikacji mobilnych to musi być przygotowany naprawdę, że będzie miał również odpowiednie umiejętności marketingowe później, że będzie miał pole do popisu. Bo tak naprawdę to będzie tylko szkoda pieniędzy i szkoda czasu jego i drużyny, jeśli on nie ma całej tej dystrybucji marketingowej.
Paweł: Z metod marketingowych, które również między innymi i ode mnie wykorzystywałeś, co u Ciebie się najlepiej sprawdziło? Która metoda sprzedażowa, czy budowy relacji? No taką, jakby nasz odbiorca, widz, który teraz ogląda to video, skończy się to video i będzie sobie chciał odpowiedzieć na pytanie, czyli w pierwszej kolejności powinienem zacząć od…? I teraz jakbyś to zdanie uzupełnił?
Krzysztof: No ja myślę, że najskuteczniejszą metodą jest edukowanie swoich klientów, czyli jeśli Ty na początku zanim cokolwiek chcesz komuś zaproponować jakiś produkt, czy usługę, nawet jeśli ona by była najlepsza na świecie, to na początek chcesz temu klientowi coś dać, czyli chcesz dać mu jakąś wiedzę, chcesz dać mu jakąś wartość. I jeśli Ty faktycznie dajesz tą wartość, to ludzie mają szansę Cię poznać, mają szansę sobaczyć, że to czego uczysz, to co proponujesz ma sens, że to działa w praktyce. Ludzie również mają czas, żeby Cię polubić, żeby wzbudzić, żeby zbudować pewne zaufanie, ponieważ wiadomo, przez Internet każdy jest anonimowy, no więc trzeba trochę czasu, żeby ludzie się przekonali, że Ty jesteś faktycznie osobą, od której oni później faktycznie chcą coś kupić, z którą chcą w jakimś stopniu współpracować. Więc bardzo dobre jest zastosowanie właśnie zastosowanie wszelkiego rodzaju webinarów, list mailingowych oczywiście plus Facebook, plus Youtube, plus jeszcze różne mniejsze serwisy społecznościowe. Jeśli człowiek faktycznie działa w tych różnych polach, to klienci zaczną do niego przychodzić, ponieważ jest to rzecz, którą, jak zauważyłem, bardzo mało osób stosuje tak naprawdę. Wszyscy chcą tylko sprzedawać, a tak naprawdę nikt nie chce na początek tego klienta zdobyć. A niestety teraz jest tak konkurencyjny rynek, te bariery wejścia we wszystkie praktycznie internetowe branże są bardzo małe, że naprawdę trzeba się czymś wybić, trzeba pokazać temu klientowi, że on od Ciebie uzyska coś cennego, coś co ma wartość, żeby on chciał do Ciebie przyjść i później wracać.
Paweł: Czyli w pierwszej kolejności powinniśmy zbudować społeczność naszych klientów, społeczność zainteresowanych, potem ich wyedukować przykładowo webinarami, czyli spotkaniami na żywo, które za kilka dni swoją drogą będzie i na które możesz się drogi widzu zapisać. No i trzecia rzecz to jest już etap sprzedażowy, kiedy te relacje będą silne, można coś zaoferować. Ja wspomniałem tutaj o webinarach, czy właściwie bardziej o budowie list, dlatego że któregoś dnia, przeglądałem listę osób, które korzystają między innymi z Benefitera no i zobaczyłem na liście użytkowników między innymi Krzysztofa, stąd postanowiłem się bardziej przyjrzeć jego działalności i stąd, dzięki temu to dzisiejsze video nagrywamy. Czyli Krzysztofie, budowa listy, budowa relacji i na końcu sprzedaż na przykład ta na żywo, na treningach, na webinarach. Powiedz jak gdybyś mógł coś z tego elementu więcej powiedzieć, dlatego, że wiem, że tutaj ciekawą metodę wdrożyłeś.
Krzysztof: Wiesz co, tu jest ważne przede wszystkim, żeby traktować tego klienta swojego, nie jako worek z pieniędzmi, tylko jako osobę, której chcesz, na przykład my tworzymy programy, programy edukacyjne, czyli dla nas ważne są, żeby ten klient nie tylko kupił coś, nie tylko coś może oglądnął, ale faktycznie, żeby on to wprowadził w życie. Dlatego dla mnie najważniejsze jest przygotowanie w ogóle kogoś, zanim on jeszcze przyjdzie, zanim on jakąkolwiek złotówkę wyda właśnie na te nasze programy, żeby on był przygotowany, że on zacznie to stosować, że cały system jest tak stworzony, że ktoś to wprowadzi w żucie. Bo co Ci to daje? Daje Ci to przede wszystkim to, że masz później zadowolonych klientów, którzy przychodzą do Ciebie po więcej, oni wtedy przychodzą chcą bardziej się jeszcze rozwijać, chcą poznać jakieś nowe materiały i wiadomo, wtedy zysk w firmie rośnie i ludzie się też rozwijają razem z Tobą. Natomiast również wtedy buduje się cała sieć, gdzie już duża część klientów przyjdzie z polecenia, ponieważ ktoś przyszedł na przykład, ktoś oglądnął te materiały, zastosował w swoim życiu, zauważył kolosalną zmianę i polecił to wszystkim swoim znajomym naokoło. Więc później Ci znajomi zaczynają przychodzić i naturalnie Twoje koszty marketingu maleją, ponieważ tak jak już powiedziałeś, tworzy się wtedy społeczność. Więc trzeba położyć bardzo duży nacisk na jakość tych materiałów, które Ty prezentujesz i to nie chodzi mi głównie o to, żeby robić video full HD i super dźwięk i fajerwerki, chodzi mi o jakość merytoryczną, że ludzie faktycznie, kiedy oni oglądną Twój film, zobaczą jakąś poradę i będą na tyle zmotywowani przez ten film, że poradę wprowadzą w swoje życie, to oni zobaczą natychmiastowy efekt. Jeżeli oni zobaczą natychmiast efekt, to oni wtedy będę wierzyć, że to co Ty później oferujesz, czy to, czym chcesz ich zainteresować później, że faktycznie też działa.
Paweł: W sumie dużo na ten temat na videach mówiłem. Krzysztofie jedna rzecz, właściwie takie zdanie, które, myślę że tutaj zgodzisz się ze mną, właściwie zdanie, które usłyszałem jakiś czas temu, to jest to, że klienci są w stanie zapłacić wprostproporcjonalnie do tego, jak bardzo Ci ufają, że jesteś w stanie im pomóc. Co oznacz krótko mówiąc, że najlepszą metodą na to żeby udowodnić, że jesteś im wstanie bardzo dobrze pomóc, jest pomóc im zanim im się coś sprzeda, czyli dać im coś, co zadziała. Trochę może to skomplikowane, natomiast ta metoda, o której wspomniałeś, czyli tzw. szybki rezultat, to jest najkrótsza droga tak naprawdę do tego, żeby przekonać klienta do siebie i aby spowodować, żeby wszelkie obiekcje rozbił, dlatego, że jeżeli on na podstawie darmowych materiałów, uzyskuje realny efekt, bądź wizualizuje sobie efekt i widzi pewną zmianę, którą może wprowadzić u siebie, to automatycznie będzie chciał więcej tego typu rozwiązań, choćby miał za nie zapłacić przykładowo. Na samo zakończenie, gdybyś mógł powiedzieć, gdzie na Twój temat więcej internauta nasz dzisiejszy może się dowiedzieć, na temat Twojej osoby, Twojej działalności? I druga rzecz, to jest chyba taka najtrudniejsza rzecz z całości, dlatego że to nie będzie pytanie, które polega na tym, żebyś powiedział coś od siebie 20 – 30 sekund od siebie do naszego widza. Czyli pierwszy element, gdzie więcej na twój temat? A drugi element, to coś od siebie, tak bez pytania już.
Krzysztof: Więc jeśli na przykład, któryś z twoich widzów chce właśnie trafić na nasze materiały wystarczy wpisać sobie, albo Wyzwanie 90 dni, albo Akademia Biznesu w Google, Youtube, na Facebooku, bo głównie działamy waśnie na tych, mamy stronkę wyzwanie90dni.pl, jest akademia-biznesu, która jest na stronie maratonbiznesu.pl i również są fanpage pod tymi samymi nazwami, jest kanał na Youtubie pod tą samą nazwą, więc tam można znaleźć filmy, materiały, różnego typu artykuły, jak również zaproszenia na webinar, również jakieś archiwalne webinary, tak że jeśli kogoś by to interesowało i faktycznie chciał znaleźć wiedzę i z rozwoju osobistego i z prowadzenia biznesu, to znajdzie tam mnóstwo…
Paweł: Jest tam w Akademii szczególnie jeden taki bardzo fajny wywiad z Pawłem Danielewskim, nie wiem, czy znasz? [śmiech]
Krzysztof: Tak, tak, nawet są dwa z Pawłem Danielewskim [śmiech]. Tak że jest tego trochę i oprócz tego, tak jak powiedziałeś, żeby powiedzieć coś od siebie. Ja wiem, że osoby, które właśnie oglądają te Twoje materiały są głównie zainteresowane marketingiem internetowym i ja jeszcze raz na koniec chcę podkreślić, że najważniejsze tak naprawdę w marketingu całym to jest to, żeby oferować ludziom zarówno na całym tym etapie procesu marketingowego, jak i później w produkcie, który się oferuje, żeby oferować prawdziwą i dobrą wartość. Ja zawsze kieruję się we wszystkich swoich firmach, czyli w sumie już 14 w swoim życiu założyłem, i kieruję się zasadą extra mail, czyli tego, że ktoś, kto przychodzi do mnie, on zawsze więcej dostaje niż oczekuje i zawsze staram się w ten sposób działać, bo tak naprawdę to jest właśnie fundament biznesu. Jeśli ktoś tworzy właśnie biznes, swoją firmę, tworzy z takim przeświadczeniem, że nie skupia się cały czas na sobie, na swoich zyskać, itd., tylko skupia się na tym w jaki sposób, w jak najlepszy sposób zabezpieczyć potrzeby klienta swojego i wręcz zaskoczyć go, zaskoczyć go tym, że on dostanie więcej niż oczekuje, że on będzie zachwycony współpracą z Tobą, to wtedy taki biznes, to jest naprawdę rzecz na lata. Wtedy nie musisz się już później martwic o sytuację koniunkturalną, o to czy Twoja branż dobrze idzie, czy źle idzie, o tego typu rzeczy, bo już masz tak ogromną liczbę zadowolonych klientów, że oni już ci zawsze przyprowadzą swoich znajomych, że oni zawsze będą chcieli od Ciebie kupować, wtedy każda firma ma szanse osiągnąć spektakularny sukces. Na koniec jeszcze dopowiem, że z materiałów Pawła już przez długi czas wspólnie z Jankiem, moim wspólnikiem, korzystamy i jest tam niesamowicie cenna wiedza, w zasadzie najcenniejsza jaką można znaleźć w ogóle w Polsce i myślę, w Europie też nie widziałem lepszych materiałów, tak że polecam gorąco. Jest tam cały model, to jest to, czego mi brakowało podczas robienia aplikacji mobilnych, gdzie musiałem iść na tzw. hardcore przy tym marketingu. Natomiast Paweł tworzy bardzo fajne, kontente po prostu strategie, w jaki sposób, od początku do końca, przeprowadzić całą tą kampanię, żeby osiągnąć swoje rezultaty i żeby Twój klient miał szansę dowiedzieć się, co Ty sprzedajesz.
Paweł: Dziękuję Ci Krzysztofie serdecznie za miłe słowa. Tymczasem przechodzimy do dalszej części wideo. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Krzysztof: Pozdrawiam również.
Na samo zakończenie mam dla Ciebie dobrą wiadomość
Niebawem będę prowadził bezpłatne szkolenie przez Internet dla marketerów, sprzedawców, agencji reklamowych oraz osób, które działają na zlecenie.
Podczas tego spotkania przekażę Tobie jeszcze więcej szczegółów, a dokładnie planuję pokazać 5 dodatkowych studium przypadku kampanii klientów na wykorzystanie m.in. 4dniowej promocji w różnych branżach oraz dodatkowe 4 krytyczne wręcz zasady (których nie można złamać) przy wykonywaniu tego typu kampanii.
Bez względu czy się pojawisz bardzo Ciebie proszę, wykorzystaj to, przetestuj. Nie chcę od Ciebie “lajków”, sharów czy abyś cokolwiek kupował. Po prostu użyj tych gotowych maili, a wynik.. jak nie chcesz się nim dzielić zachowaj go dla siebie.